Tutorialu poświęcony został na przygotowanie makijażu sylwestrowego – dotyczy zatem jakże ważnego wydarzenia, na które z entuzjazmem wyczekuje większość z nas :)
Czekamy cały rok, obmyślamy miejsce szampańskiej zabawy, wytworne kreacje ale...często zapominamy o makijażu... I niestety, na dwie godziny przed wielkim wyjściem, z trzęsącymi się rękoma ze stresu, że nie zdążymy wyszykować się, wymyślamy i improwizujemy z makijażem...
a jak same zapewne wiecie, improwizacja może "zakończyć się" sukcesem, bądź totalną klapą ;/
Pragnę zatem przekonać Was, aby w tym roku było inaczej, abyście stosunkowo wcześniej zaplanowały w co "odziejecie " swoją twarz (bo makijaż to nic innego, jak ubiór/stylizacja upiększająca twarz). Dlatego też, już od początku grudnia, rozpoczynam publikację moich propozycji na imprezę sylwestrową. Jeśli któraś spodoba Wam się, będziecie mieć więcej czasu na przećwiczenie swojej wersji :)
Pierwsza sylwestrowa propozycja jest dość, jakby to delikatnie ująć, odważna i ekstrawagancka - dla Pań, które lubią szokować :) Makijaż wykonany głównie cieniami różowymi, z odrobiną czerni i różowego brokatu. Całość uzupełniłam o natapirowanego koka i kapelusik z woalką :) W końcu Sylwestrowa Noc to niezapomniane wydarzenie – myślę, że jeśli powitamy Nowy Rok na wesoło i z przymrużeniem oka, będzie on dla nas równie radosny :)

Makijaż sylwestrowy krok po kroku:
- Twarz odpowiednio przygotowałam do makijażu (ochładzające płatki na oczach itp.:) po to, aby buzia wyglądała w miarę dobrze przez całą noc. Nałożyłam krem, bazę pod makijaż, podkład w odrobinę jaśniejszej tonacji.
- Na całą górna powiekę zaaplikowałam jasny, a zarazem jaskrawy, różowy cień. Tym samym kolorem podkreśliłam też dolną powiekę.
- Ciemniejszym różowym cieniem, w tej samej tonacji, i przy użyciu puchatego pędzla, zaznaczyłam miejsce powyżej załamania powieki (na kształt banana).
- Czarny cień nałożyłam w te same miejsca co dzień ciemniejszy różowy, jednakże w mniejszych ilościach. Kierowałam się aż pod łuk brwiowy i bardzo blisko nasady nosa (ponieważ zależało mi na uzyskani "dramatycznego look'u) – jeśli Wam na tym nie zależy, proponuję nałożyć cień czarny tylko w zewnętrznym kąciku oka, i w minimalnych ilościach w linii załamania powieki.
- Białym cieniem rozświetliłam centralny punkt powieki ruchomej oraz miejsce pod łukiem brwiowym.
- Czarną kredką narysowałam kreski wzdłuż górnej i dolnej powieki,, wykończyłam je pod kątem prostym (tak, aby nie schodziły się) oraz lekko poza kontury oka. Między kreskami zaaplikowałam najjaśniejszy różowy cień.
- Różowym brokatem ozdobiłam miejsca pod brwią, pomiędzy kreskami oraz na środku powieki ruchomej.
- Wytuszowałam parokrotnie rzęsy.
- Na policzki nałożyłam bardzo dużą ilość różowego różu, jednakże dla wzmocnienia koloru zmieszałam go z różowym cieniem :) a na sam koniec dodałam brokat w tym samym kolorze co na oczach.
- Usta pomalowałam pomadką (wcześniej dokładnie obrysowałam je konturówką) w pasującym odcieniu różu.
Poprawiłam fryzurę oraz umocowałam moją ozdobę na włosach... gotowe :)
Kosmetyki do makijażu sylwestrowego
- baza pod makijaż INGRID
- podkład NYX The Liquid Foundation kolor Nude
- Korektor NYX Concelear Jar
- puder mineralny BELL nr30
- róż NYX odcień Peach
- kredka wodoodporna Gosh - Black Ink
- cienie z palety Manly 120
- Brokat NYX Glitter Powder HOT PINK
- tusz NYX DOLL EYE Mascara Vollume